wszystkich wpisów:
14
Nasze Pielgrzymki
Publikacje Kresowe
Wołyńska Trylogia
Zjazdy Kresowe
Rody i Rodopisy
Audycje Radiowe
Poezja Kresowa
|
Za Bugiem krętołzawym,
łęgami z tańcem jaskółek
- za wiśniowymi sadkami
i jeziorem, jak rybie Oko.
Rozścielone, jak weselna chusta
w dzikie róże, jagody jałowca
z słowikiem, gdy miłośnie płacze.
Sześćset lat na mapach Wołynia
- wieś królewska,
polskie Rymacze.
Krzysztof Kołtun
Chełm 2012 r.
--- Krzysztof Kołtun ---
|
dział: Książki Autorskie Odsłon: 66 |
|
aktualizacja: 02 września 2025 |
|
UWAGA! Możliwość zakupu z dedykacją i autogafem autora... |
Drodzy Moi... Goście Najmilsi z dawnej Ojcowizny, Goście z Nieba - którzy kosztujecie smak słów moich wierszy... Pozdrawiam Was Wszystkich, gdziekolwiek czytać je będziecie... Ich smak i tajemniczość jedynie nam w szczególny sposób znana, których los rodowy, naznaczył tęsknotą i cierpieniem - za utraconą Ojczyzną. To wszystko, czego doświadczało moje serce i wiele serc Wołynian - starałem się zapisać. Kilkanaście książek wydanych w różnych latach oraz miejscach to świadectwo dziedzicznego przywiązania do wołyńskich Kresów.
W 1993 r. w "Pańskiej Dolinie" pisałem.... Kulturom rodowych tradycji - śp. Ojcu, Babciom, Ciotkom a nade wszystko - Mamie, dziękuję, że już w dzieciństwie zaszczepili we mnie wołyńskiego ducha. Dziękuję całej wołyńskiej Familii, która ubogacała moje serce i obdarowywała wrażliwością duszy na odwiedzinach, wieczórkach, chrzcinach, weselach, pogrzebach - na sprawy wielkie, ojczyste. Dopiero po pięćdziesięciu latach od wygnania, gdy pozwolono nam odwiedzić cmentarz i zrujnowany kościół w Rymaczach i Lubomlu, gdy zjechali się pielgrzymi z całej Polski. Odnaleźli się ze łzami w oczach - dalsi krewni Ojca i Mamy, kochani sąsiedzi - dobrodzieje. A tych, którzy poumierali, poginęli w wojnie, na sybirze, których los rozrzucił za ocean i nie wiadomo gdzie losy pędzą - babcia Marenia, po kątach domu rozśpiewywała stara wołyńską dumkę.
Zakowaj im zozuleńko,
niechaj już nie płaczą.
Na Jozefata Dolinie,
wszyscy się zobaczą.
Niech ta dumka starowieczna połączy wszystkich zagubionych i tęskniących do Rymach i okolic - nie tylko Tych z wołyńską metryką, ale też młodych, którzy pragną wiedzieć - skąd ich Ród. Moja, wołyńska poezja zaprowadzi na drogi pielgrzymie, obdarzy wrażliwością i da poczucie przynależności do naszej małej Ojczyzny. "Jakiej tam małej - wielkiej jak świat, nasz świat, własny, najbliższy, najserdeczniejszy świat"... Pisał do mnie w liście lwowski poeta Witold Szolginia (niestety...) z Warszawy w 1994 r. A najwrażliwszy polski kaznodzieja Biskup Zawitkowski napisał niegdyś do mnie... "Dziękuję ci za list i wiersze. Czytam je ze czcią... Wiem, co to znaczy tworzyć. To jest cierpienie, ale z tego rodzą się takie piękne, ludzkie myśli...". Listy od moich czytelników to szczególny dar i podziękowanie. Zatem czekam na nie i teraz są drogowskazami w przeszłość i w przyszłość... Zatem piszcie do mnie Czytelnicy... Czekam na Wasze słowa...
z Wołyńskim ukłonem
Krzysztof Kołtun
autor
© Copyright by www.rymacze.pl
projekt i wykonanie:
Jacek Czerpak: 2005 - 2012
Rafał Kołtun 2013 -
Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii, treści bądź jakiegokolwiek
elementu niniejszej strony bez zgody właścicieli strony - zabronione.
