----------------------------------------
Za Bugiem krętołzawym,
łęgami z tańcem jaskółek
- za wiśniowymi sadkami
i jeziorem , jak rybie Oko.
Rozścielone, jak weselna chusta
w dzikie róże , jagody jałowca
z słowikiem, gdy miłośnie płacze.
Sześćset lat na mapach Wołynia
- wieś królewska,
polskie Rymacze.


Krzysztof Kołtun
Chełm 2012 r.


Rymacze

Zjazdy Kresowe

Polecane

Stroje

Literatura

!!! Uwaga !!!

Poszukujemy Rodów, Potomków z Rymacz i okolic. Więcej w zakładce "kontakt"





















Drodzy Moi... Goście Najmilsi z dawnej Ojcowizny, Goście z Nieba - którzy kosztujecie smak słów moich wierszy... Pozdrawiam Was Wszystkich, gdziekolwiek czytać je będziecie... Ich smak i tajemniczość jedynie nam w szczególny sposób znana, których los rodowy, naznaczył tęsknotą i cierpieniem - za utraconą Ojczyzną. To wszystko, czego doświadczało moje serce i wiele serc Wołynian - starałem się zapisać. Kilkanaście książek wydanych w różnych latach oraz miejscach to świadectwo dziedzicznego przywiązania do wołyńskich Kresów.

W 1993 r. w "Pańskiej Dolinie" pisałem.... Kulturom rodowych tradycji - śp. Ojcu, Babciom, Ciotkom a nade wszystko - Mamie, dziękuję, że już w dzieciństwie zaszczepili we mnie wołyńskiego ducha. Dziękuję całej wołyńskiej Familii, która ubogacała moje serce i obdarowywała wrażliwością duszy na odwiedzinach, wieczórkach, chrzcinach, weselach, pogrzebach - na sprawy wielkie, ojczyste. Dopiero po pięćdziesięciu latach od wygnania, gdy pozwolono nam odwiedzić cmentarz i zrujnowany kościół w Rymaczach i Lubomlu, gdy zjechali się pielgrzymi z całej Polski. Odnaleźli się ze łzami w oczach - dalsi krewni Ojca i Mamy, kochani sąsiedzi - dobrodzieje. A tych, którzy poumierali, poginęli w wojnie, na sybirze, których los rozrzucił za ocean i nie wiadomo gdzie losy pędzą - babcia Marenia, po kątach domu rozśpiewywała stara wołyńską dumkę.


Zakowaj im zozuleńko,
niechaj już nie płaczą.
Na Jozefata Dolinie,
wszyscy się zobaczą.

Niech ta dumka starowieczna połączy wszystkich zagubionych i tęskniących do Rymach i okolic - nie tylko Tych z wołyńską metryką, ale też młodych, którzy pragną wiedzieć - skąd ich Ród. Moja, wołyńska poezja zaprowadzi na drogi pielgrzymie, obdarzy wrażliwością i da poczucie przynależności do naszej małej Ojczyzny. "Jakiej tam małej - wielkiej jak świat, nasz świat, własny, najbliższy, najserdeczniejszy świat"... Pisał do mnie w liście lwowski poeta Witold Szolginia (niestety...) z Warszawy w 1994 r. A najwrażliwszy polski kaznodzieja Biskup Zawitkowski napisał niegdyś do mnie... "Dziękuję ci za list i wiersze. Czytam je ze czcią... Wiem, co to znaczy tworzyć. To jest cierpienie, ale z tego rodzą się takie piękne, ludzkie myśli...". Listy od moich czytelników to szczególny dar i podziękowanie. Zatem czekam na nie i teraz są drogowskazami w przeszłość i w przyszłość... Zatem piszcie do mnie Czytelnicy... Czekam na Wasze słowa...


Z kresowym pozdrowieniem       
Krzysztof Kołtun    



Książki poetyckie:

Urodził się 9.XI.1958 roku w Chełmie w rodzie wywodzącym się z Lubomla na Wołyniu. Reprezentuje Stowarzyszenie Pisarzy Polskich w Krakowie i literackie Bractwo Białego Pasterza. Pomysłodawca oraz organizator kilkunastu edycji chełmskich konkursów poetyckich: "Matka", "Wiersze dzieciom" oraz trwającego od 1988 r. "U progu Kresów". Z pasji i zamiłowania - etnograf, kolekcjoner kresowy, duchowy przewodnik po Kresach. Założyciel Towarzystwa Rodzin Kresowych (1988), Nadbużańskiego Towarzystwa Kultury (1999) oraz Kresowego Zespołu "Sokoliki" (2004) w Chełmie. Laureat Literackiej nagrody im. A. Patkowskiego (Sandomierz 1999), nagrody literackiej KAJA Kazimierza Andrzeja Jaworskiego (Chełm 2005), literackiej Nagrody im. W. Hasiora Stowarzyszenia "Ars Populi" (Kraków-Zakopane 2005), wielu konkursów poetyckich. Częsty gość kresowych audycji radiowych, dziennikarz, antykwariusz.


---------------------------------------------------------------

"Powrót"

Kraków, 1984

---------------------------------------------------------------

"Ojczyste ziele"

Kraków, 1990

---------------------------------------------------------------

"Dzwoneczek"

Chełm, 1992

---------------------------------------------------------------

"Kresowy wiśniowiersz"

Chełm, 1992

---------------------------------------------------------------

"Pańska Dolina"

Lublin, 1993

---------------------------------------------------------------

"Misterium z Wołynia"

Kraków, 1998

---------------------------------------------------------------

"Złoty szerszeń"

Kraków, 1998

---------------------------------------------------------------

"Wileńska łza czysta"

Kraków, 1998

---------------------------------------------------------------

"Szelest róży"

Ostróg, 1999

---------------------------------------------------------------

"Procesja pod koniec wieku"

Kraków, 2000

---------------------------------------------------------------

"Kresowe żurawie"

Brelin, 2001

---------------------------------------------------------------

"Poziomkowe listy"

Kraków, 2001

---------------------------------------------------------------

"Wołyńska litania"

Ostróg, 2001

---------------------------------------------------------------

"Żurawie zza Styru"

Kraków, 2001

---------------------------------------------------------------

"Słowiczy sad"

Kraków, 2002

---------------------------------------------------------------

"Zielnik Chełmski"

Chełm, 2003

---------------------------------------------------------------

"Psałterz z Porycka"

Kraków, 2005

---------------------------------------------------------------

"Witraż lwowski"

Kraków, 2006

---------------------------------------------------------------

"Rodopis z Wołynia"

Kraków, 2007

---------------------------------------------------------------

"Wiśniowe Zaoknie"

Kraków, 2008

---------------------------------------------------------------

"Anioł dwóch skrzydeł"

Kraków, 2009

---------------------------------------------------------------

"Weselna noc"

Chełm, 2011

---------------------------------------------------------------

"Wołyńska Litania"

Kraków, 2012

---------------------------------------------------------------

"Trzy grosze do wykupu"

Chełm, 2013

---------------------------------------------------------------





Powrót
(matce)


Przyśniło się mojej matce
- w noc wigilijną,
Że szła w gościnę z opłatkiem
tam - na Nowiny.

Szła przez zamarzłe łęgi,
przez most na Bugu
- ku oknom
Zza wiśniowego sadu, patrzącym smugą
światła do drogi.
Tak jak pamięta.

Mijała wierzby, klęczące ze starości
- kurhan w Ostrewkach,
gdzie spalony kościół
- Stał, jak w dzieciństwie
na mazurskiej wiosce.

Chłopskie sadyby, pachnące gościną
- witała szeptem
A pod progiem ojców
- już tyle lat tęskniąc
i nie widząc swoich,
Chciała przyklęknąć
z radości.

I zbudzziły ją dzwony dalekie
- może rymackie, nie wiem!
Otarła łzy, w okno patrząc
na drogę śnieżną
- dzwoniono na pasterkę.

                                            Chełm, 1983 r.



Pożegnanie cmentarza


A był w Rymaczach cmentarz,
na wzgórku, w sośninie.
Tam, kończyła się droga
niejednemu z Lachów.
Wyprowadzali z pieśnią
i na wieczne czasy
W święconej ziemi kładli
- kwiaty nasze.

Tam, niezliczone krzyże
po młodych i starcach,
Po moich dziadach, krewnych,
dobrodziejach losu
Stały w ornatach żalu
jak rodowe herby
- nie znając czasu.

Aż kiedyś, letnią nocą
ksiądz przyszedł — raz ostatni
z kropidłem i wodą.
Obszedł wkoło sośninę,
żegnał drogę, groby
Modlił się cierpkim głosem
- w pokoju zostańcie.

A nazajutrz, o świcie
rżały konie w wozach
- Płakały nawet dzieci,
w rozstajną godzinę.
Szli potrwożeni — ogień nieśli w oczach.
A pod cmentarną bramą
- z zielonej kaliny,
ktoś bukiet rzucił z płaczem
Wrócą!... Wołając.

                                            Chełm, 1983 r.



św. Izydor z Rymacz


A Ty, w rymackim obrazie
- kmieciu święty
W burą sukmaną odziany,
szczęśliwy klęczysz.
Po cichu, potajemnie
przed polnym Chrystusem,
który na suchym drzewie
krwawi, po dziś dzień
- izydorskie odmawiasz pacierze.

Chrystus zdziwiony
otwiera oczy
- słucha i patrzy,
I aniołowi — słudze każe
iść do Twej orki,
Bo słońce południem przeszło
a w jarzmie stoją woły.

A Ty modlisz się długo
przed ołtarzem nieba.
Zamiast kantyczki w ręku
- bicz leży u kolan.

A oczami świętymi spoglądasz bez lęku
spokojnie i z nadzieją
hen! po włókach nieba
Siejąc pobożne słowa
w uwielbieniu piękna.

- Teraz Oraczu święty
dalej się modlisz.
Poschodzili się Twoi bliscy
przed Twój obraz.
Poklękali, dziwią się, patrzą
poznają i szepczą — o święty z Rymacz
Patronie nasz!
święty z ojcowizny
przez Bug przewieziony

- dobrze, że jesteś wśród nas,
że klęczysz na tej ziemi...
A módl się za nas!

                                            Chełm, noc 18.XI.1982 r.



Pieśniarka
(pamięci chłopskiej poetki z Wołynia)


Od Lubomla, traktem wybitym
obwieszona kraciastą jesionką,
Z płonącymi jak zorze oczami
i wierzbowym na ręku koszykiem
- szła Mazurka,
bezdomna pieśniarka.

A z nią
jakby szły wieści, nowiny
- nażebrane po drodze u ludzi.
Szła, jak dumka z mazurskiej doliny
i kłaniała się wszystkim pobożnie.

Tak co roku, w tę samą porę
gdy jałowce pachniały w Zaduszki,
Szła na cmentarz, w Hołobaeh
za dworem
i wosk niosła na ciche mogiłki.

                                            Chełm



Tęsknota za Ojczyzną
(Babci Marii)


A z tamtej Ziemi - do której tak tęsknią
gasnące oczy starej Zabużanki
Niewiele wezmą z sobą do mogiły
- prócz garstki ziemi zawiniętej w szmatki
z przykościelnego cmentarza nabranej.
Prócz głosu dzwonów
w odpust Izydora
I jagodzińskiej kompanii
- w pamięć wpisanej.

Tam, zapatrzone dzieciństwo i młodość
jak ślubny pierścień - tęskniący do ręki
nie chcą stąd odejść.

Nogi i ręce
prowadzą wciąż jeszcze
- do ojcowizny, pachnącego stołu.
Matczyne słowa jak gwiazdy tam świecą
i krzepią serce.

Chleb i opłatek
- greczkę i łan żytni,
Klekot bocianów i sieroce dumki,
w śnie jak w gościńcu
kiedy czas przyniesie
Zbierasz swe pieśni, wiążesz białe chustki
nocami idziesz ku domowej rzece
- dolina ciszy...

                                            Chełm