----------------------------------------
Za Bugiem krętołzawym,
łęgami z tańcem jaskółek
- za wiśniowymi sadkami
i jeziorem , jak rybie Oko.
Rozścielone, jak weselna chusta
w dzikie róże , jagody jałowca
z słowikiem, gdy miłośnie płacze.
Sześćset lat na mapach Wołynia
- wieś królewska,
polskie Rymacze.
Krzysztof Kołtun
Chełm 2012 r.
Rymacze
Zjazdy Kresowe
- I Zjazd Kresowian
- II Zjazd Kresowian
- III Zjazd Kresowian
- IV Zjazd Kresowian
- V Zjazd Kresowian
- VI Zjazd Kresowian
Polecane
- Historia
- Etnografia
- Św. Izydor
- Luboml
- Obrazy z Wołynia
- Nieistniejące kościoły
- Weselne fotografie z Wołynia
- Najstarsi Wołynianie z Naszych rodów
Stroje
Literatura
!!! Uwaga !!!
Poszukujemy Rodów, Potomków z Rymacz i okolic. Więcej w zakładce "kontakt"
Najurokliwszym wydarzeniem w życiu Rodów - są wesela. Od wieków opisywane, od biblii począwszy, poprzez literaturę i przekazy ustne. Odkąd w XIX wieku pojawiła się fotografia - wołyńskie wesela przeszły do historii obrazkowej. Dział ten pragniemy poświęcić wołyńskim i poleskim weselom z różnych kątków, pałaców, dworów, miast, miasteczek, wsi i zapadłych chutorów - gdziekolwiek były wesela fotografowane. "Wesele, wesele - pies ogonem sieje" mówiono w Rymaczach... A czego on siał tym ogonem, czyli kręcił z radości... To, czym żywili się Weselnicy było i jego pożywieniem... W orszakach ślubnych zawsze brały udział psy... A to ciekawe... Biegły przy koniach, zaprzęgach - ot, za Ludźmi, bo przy nich było życie i kość jakaś pod nogi upadała... A to już weselne jadło.
A moje wesele, na Wołyniu będzie
Na moim weselu, sam Radziwiłł bendzie.
A bendo panowie, bendo paniczowie
Bendo poprawiali, wianeczka na głowie...
Weselna śpiewka, może z czasów wesela samego Józefa Ignacego Kraszewskiego, który żenił się na Kresach (10 czerwca 1838)
z Zofią Woroniczówną, bratanicą prymasa Jana Pawła Woronicza. W 1838 wraz z żoną osiedlił się na Wołyniu.
Początkowo był dzierżawcą wsi Omelno (powiat łucki), następnie w 1840 roku zakupił wieś Gródek koło Łucka.
Ileż w historii polskiego Wołynia było tak zacnych par i wesel...
Mówiono, że wesele na Wołyniu trwa dwa tygodnie, bo tydzień przed weselem gadają o nim i tydzień po...
A jak ludzie gadają to wesele trwa... Oj gadali, gadali...
Nad to śpiewali, jedli, pili, tańcowali aż dudniło... Wszystkiego, radości po uszy... A wszystko godnie i po polsku...
Zatem zapraszam wielmożnych gości z wesel i honorowych Gości naszej strony www.rymacze.pl
do poszukiwań weselnych fotówek z Wołynia, opisywania ich wraz ze zwyczajami, pieśniami.
Będziemy tutaj weselić się po wołyńsku.
Muzykanty grać, albo piniendzy oddać!
Wypij drużbeńku wypij
kieliszeczek niewielkij.
A mówiła Żydówka
a żej dobra gorzałka.
A jak grać to tak, żeby Rymacze podziwowali...
Weselenie!!!
Z
kresowym pozdrowieniem
Krzysztof Kołtun