----------------------------------------
Za Bugiem krętołzawym,
łęgami z tańcem jaskółek
- za wiśniowymi sadkami
i jeziorem , jak rybie Oko.
Rozścielone, jak weselna chusta
w dzikie róże , jagody jałowca
z słowikiem, gdy miłośnie płacze.
Sześćset lat na mapach Wołynia
- wieś królewska,
polskie Rymacze.


Krzysztof Kołtun
Chełm 2012 r.


Rymacze

Zjazdy Kresowe

Polecane

Stroje

Literatura

!!! Uwaga !!!

Poszukujemy Rodów, Potomków z Rymacz i okolic. Więcej w zakładce "kontakt"




















Premiera książki
"NIEWYMORDOWANE
ANIOŁY NA WOŁYNIU"

Krzysztof Kołtun, 2023

Reżyseria: Tomasz Sawicki



[kliknij w obrazek, aby uruchomić video]


Niezwykła książka NIEWYMORDOWANE ANIOŁY NA WOŁYNIU w sposób mistyczny zagląda do wnętrza duszy człowieka. Są to bohaterowie książki- dzisiaj wiekowi. W dzieciństwie przeżyli ludobójstwo- mordy Polaków na Wołyniu i w sposób nie wytłumaczalny, ktoś ich ocalił. Zdarzało się z rodziny przy życiu pozostawało tylko jedno dziecko. W zastraszonym dzieciństwie i przerażonym umyśle- dzieci te nie pojmowały objawień ani niezwykłych zdarzeń, wypływających z wiary w Boga. Dopiero w młodości, rozmawiając z starszymi ludźmi, uzmysławiały sobie- „co się wtedy stało, że żyję”. Wszystko stało przed oczyma małych świadków bestialskich mordów. Były one największym zaskoczeniem u dzieci, nie rozumiejących Ukraińców ani bólu śmierci. Beztroskie, chociaż niby świadome w wieku od 6 do 12 lat uciekały z pożogi, spod siekier, wideł i palących się wsi.

Dopiero w dojrzałym wieku, kiedy prawie każdej nocy w snach wracały śmiertelne sceny, zaczynali rozumieć więcej. W 1943 roku ludobójstwo przyniosło w ich widzenie- niespotykane dotąd białe postacie, dziwne zjawiska na niebie, nieznane przez nich duchy przodków i wokół świat niezrozumiały. Po latach ocalone sieroty w rozmyślaniu i modlitwie, swoje ocalenie zawdzięczają pomocy objawionych. Wokół Chrynowa, Wólki Sadowskiej, Zabłoćców, Porycka, Kazimierki, Kisielina, Bożej Woli i wielu innych wymordowanych wsiach, powiatów Horochów, Kowel, Luboml i Włodzimierz- snują się prawdziwe przewidzenia i rozpoznane okoliczności mordów na Wołyniu. Świadkowie wówczas dzieci dzisiaj (kiedy gromadziłem materiał do książki) posiwiałe starowinki, dobroduszne matki- opowiadały mi swój los ze łzami. Zdarzało się, że w oddalonych miejscach, nie znające się osoby spod Włodzimierza- powtarzały to samo zjawisko. potwierdza to prawdziwość ostrzeżeń, wyprowadzenia z ognia, nieświadoma ucieczka, milczące usta na widok umierającej matki i stojących przy niej zbrodniarzy. Podobne okoliczności, świadkowie- dzisiaj nie liczni uznają uratowane życie za „małe cuda”. Nieziemskie światło pokazujące się na niebie, blask bijący od obrazów w kościele przed mordem- tak było w Porycku, Kazimierce i Mielnicy. Nad zgliszczami spalonych kościołów, widziane białe gołębie, nie chcące się oddalać- nawet Ukraińcy uznali za dusze pomordowanych Polaków.

Świadomość wydarzeń żyjąca do dzisiaj w wołyńskich rodzinach, potwierdza i uznaje za prawdę. O wszystkim wokół strasznego ludobójstwa i cierpień dzieci i matek (patrzących na ich śmierć) można przeczytać w książce. Może postronni ludzie niedowierzają we wszystko opowiedziane, uduchowieni uznają to za „świętą prawdę” jak mówiły nasze babcie- Wołynianki. Warto po 80 latach niezapomnianej tragedii Polaków, przypomnieć ich straszny los. Na ten smutny rok pamięci 1943-2023, przed Krwawą Niedzielą została wydana książka. Ilustrowana nie tylko Aniołami, które skamieniały na wielu cmentarzach i nad dołami śmierci (chociaż ich tam nie ma). Powtarzano mi często- Ukraińcy wymordowali Polaków z nienawiścią- za nic. Aniołów nie dało się wymordować. Do dzisiaj wędrujących po Wołyniu, szukając ostatnich kamieni z kościołów, wdeptanych w ziemię mogił, ogromnych dołów śmierci- pojawia się światło, tęcza spadająca na groby lub cud słońca w Porycku, jaki widziałem na własne oczy.

Książkę można zamówić mailowo: antykwariat_kresowy@o2.pl
lub
na allegro pod linkiem: kliknij aby przejść

Z wołyńskim ukłonem, autor       
Krzysztof Kołtun    



liczba odsłon: 1307