----------------------------------------
Za Bugiem krętołzawym,
łęgami z tańcem jaskółek
- za wiśniowymi sadkami
i jeziorem , jak rybie Oko.
Rozścielone, jak weselna chusta
w dzikie róże , jagody jałowca
z słowikiem, gdy miłośnie płacze.
Sześćset lat na mapach Wołynia
- wieś królewska,
polskie Rymacze.
Krzysztof Kołtun
Chełm 2012 r.
Rymacze
Zjazdy Kresowe
- I Zjazd Kresowian
- II Zjazd Kresowian
- III Zjazd Kresowian
- IV Zjazd Kresowian
- V Zjazd Kresowian
- VI Zjazd Kresowian
Polecane
- Historia
- Etnografia
- Św. Izydor
- Luboml
- Obrazy z Wołynia
- Nieistniejące kościoły
- Weselne fotografie z Wołynia
- Najstarsi Wołynianie z Naszych rodów
Stroje
Literatura
!!! Uwaga !!!
Poszukujemy Rodów, Potomków z Rymacz i okolic. Więcej w zakładce "kontakt"
Oratorium Krzesimira Dębskiego
Bez pamięci o Kresach bylibyśmy społeczeństwem kalekim - napisał prezydent Lech Kaczyński w liście skierowanym do przybyłych na koncert "Kres Kresów..."
W programie koncertu znalazło się Oratorium Krzesimira Dębskiego "Kres Kresów..."
w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Narodowej w Warszawie i Polskiego Chóru Kameralnego z Gdańska
oraz spektakl słowno- muzyczny poświęcony rocznicy 17 września 1939 roku i tragedii Ziem Wschodnich II Rzeczpospolitej.
Po wydaniu książki poetyckiej "Pańska Dolina" w 1993 roku (dawno, och dawno!) na spotkaniu autorskim w Lublinie... Poznałem
Włodzimierza Dębskiego - znakomitego Wołyniaka, organistę, kompozytora, malarza, pisarza - ojca Krzesimira Dębskiego.
W wymianie korespondencji otrzymałem od niego nuty do mojej Wołyńskiej Pastorałki - zwykłego wiersza z tej książki. Zamieszczamy ją tutaj.
Odtąd jest śpiewana w wielu kościołach z wołyńską diasporą, a szczególnie hołubiona i nagrana na płytę przez Lechitów z Hrubieszowa.
Mając okazję, na wołyńskich zjazdach spotykać p. Anielę Dąbską - mamę Krzesimira, wielokrotnie wracaliśmy do Kisielina.
Z jej rąk, Krzesimir Dębski otrzymał książkę ode mnie z dedykacją i napisał do słów "Wołyńskiej Litanii" (między innymi) muzykę - Oratorium Wołyńskie.
Dziękuję kompozytorowi takiego formatu, sławy i wołyńskiej duszy za ten dar.
Z
kresowym pozdrowieniem
Krzysztof Kołtun
Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta
Pieśń poświęcona Matce Bożej - Patronce Ziemi Lubomelskiej na Wołyniu. Autorem pieśni jest wołyński poeta Krzysztof Kołtun z Chełma, założyciel Towarzystwa Rodzin Kresowych.
Melodię napisał kompozytor Leszek Opała. Słynący łaskami, siedemnastowieczny wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem, przybranej w płaszcz gwiaździsty.
Obraz z ufundowanego w 1412 r. przez Władysława Jagiełłę kościoła Świętej Trójcy w Lubomlu. Po II wojnie został umieszczony w kościele w Polichnie koło Kraśnika w archidiecezji lubelskiej.
Zabrał go tam ze sobą ostatni proboszcz lubomelski - ks. Stefan Jastrzębski. Ksiądz Stefan został proboszczem Polichny.
We wrześniu 1997 r. kopia Cudownego Obrazu Matki Bożej Lubomelskiej powróciła do kościoła w Lubomlu, przywieziona przez pielgrzymów z Polichny.
13 maja 2000 r. w Pławanicach koło Chełma na Zjeździe Wołynian Ziemi Lubomelskiej, pieśń "Lubomelska Panienka" wykonał zespół "Lechici" z Hrubieszowa.
Od tej pory pątnicy śpiewają ją na kresowych pielgrzymkach. Ofiarujmy tę pieśń Ojcu Świętemu w miesiącu radosnej rocznicy jego Pontyfikatu.
Niech Matka Boża w Lubomelskim Cudownym Wizerunku nieustannie czuwa nad Tobą - Ojcze Święty. Tulą się do Ciebie - serca Kresowian.
Aleksander Markowski