----------------------------------------
Za Bugiem krętołzawym,
łęgami z tańcem jaskółek
- za wiśniowymi sadkami
i jeziorem , jak rybie Oko.
Rozścielone, jak weselna chusta
w dzikie róże , jagody jałowca
z słowikiem, gdy miłośnie płacze.
Sześćset lat na mapach Wołynia
- wieś królewska,
polskie Rymacze.
Krzysztof Kołtun
Chełm 2012 r.
Rymacze
Zjazdy Kresowe
Polecane
- Historia
- Etnografia
- Św. Izydor
- Luboml
- Obrazy z Wołynia
- Nieistniejące kościoły
- Weselne fotografie z Wołynia
- Najstarsi Wołynianie z Naszych rodów
Stroje
Literatura
!!! Uwaga !!!
Poszukujemy Rodów, Potomków z Rymacz i okolic. Więcej w zakładce "kontakt"
materiał udostępnił - kleryk Łukasz Gron, WSD Legnica
Opatrzność Boża, której tak bezgranicznie ufał oraz był oddany biskup Szelążek, wpisała w jego życie przygodę szczególnej przyjaźni
ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus, Karmelitanką Bosą z Lisieux. Pociągnięty ideałem jej świętości i drogą dziecięctwa duchowego,
był pod osobistym jej urokiem. Uczestniczył w jej beatyfikacji i kanonizacji,
a przy grobie w Lisieux zgłębiał jej małą drogę i pragnął wskazywać ją innym, co sam wyznał w jednym z listów:
"dobrze rozumiem moje obowiązki na przyszłość, by urzeczywistniać w miarę moich możliwości plany Św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
Chcę się stać najwierniejszym sługą tej prawdziwej Apostołki Miłości Bożej w swoim działaniu".
Obejmując zatem diecezję łucką powierzył ją pod szczególną opiekę Małej Świętej, uzyskując 14 grudnia 1927 roku dekret Stolicy Apostolskiej,
którym ogłosił ją pierwszorzędną patronką diecezji. Z upodobaniem szerzył drogę dziecięctwa duchowego wśród wiernych,
zachęcał do ufności w bezgraniczną miłość Boga jako Ojca i sam żył całkowicie zdany we wszystkim na wolę Bożą.
Zapalony ideałem miłości Bożej św. Teresy od Dzieciątka Jezus, nosił w sobie pragnienie założenia Kapłańskiego Zgromadzenia,
które kształtowałoby życie członków w oparciu o jej małą doktrynę i poniosłoby w świat dobrą nowinę z przesłaniem Patronki.
Okoliczności lokalne nie pozwoliły ostatecznie na zrealizowanie tych planów, jednak - jak mówiła św. Teresa - "Bóg nie dawałby pragnień, których nie chciałby urzeczywistnić".
Na terenie diecezji łuckiej zgłosiły się do biskupa Szelążka panie, które prowadziły działalność wychowawczą w duchu św. Teresy od Dzieciątka Jezus
i wyrażały pragnienie pogłębiania tej duchowości w życiu zakonnym. Z radością wydał więc dekret erekcyjny 1 sierpnia 1936 roku,
powołując do istnienia nową rodzinę zakonną i wskazując jej "aby miłość Boża szerzona była w sercach wszystkich i to przede wszystkim przez wychowanie dzieci oraz młodzieży w duchu św.
Teresy od Dzieciątka Jezus". Niewątpliwie, powstałe Zgromadzenie
było dziełem jego życia, w którym połączył pragnienie posiadania własnego zgromadzenia zakonnego na
Wołyniu z ogromną czcią, jaką darzył św. Teresę od Dzieciątka Jezus. Do wybuchu II wojny światowej wraz z
Przełożoną Generalną Marią Kubasiewicz kierował zgromadzeniem, decydował o przyjęciach do wspólnoty, składaniu ślubów,
o powstawaniu nowych placówek. Po zawierusze wojennej starał się przyjść z pomocą w stabilizacji Zgromadzenia,
które na skutek zmiany granic utraciło wszystkie swoje domy. Był i jest dla każdej z sióstr nie tylko założycielem,
ale także Ojcem, który wskazując charyzmat wytyczył drogę do świętości, wspomaga odczytywać go na nowo i pragnie,
aby siostry były miłością w sercu Kościoła. Swoim życiem dał przykład jak w praktyce podążać drogą duchowego dziecięctwa,
umiłować św. Teresę od Dzieciątka Jezus i w jej duchu kochać Maryję. Od niego możemy się uczyć umiejętności łączenia wielości
zadań apostolskich z autentycznym życiem modlitwy, ofiarnej służby ludziom ze szczerą troską o zbawienie dusz . Po 1927 roku kult św.
Teresy na Wołyniu - był tak wielki, że po 1927 roku w każdym dekanacie Diecezji Łuckiej powstawały domy opieki i
szczególnie sierocińce (m.in.: w Łucku i Kowlu - gdzie z całych Kresów II RP, a także z przygranicznych terenów ZSRR zwożono sieroty).
Opiekowały się tymi dziećmi właśnie tzw. "Siostry Teresinki".
Ale także na całym Wołyniu, w całej Diecezji łuckiej, nie było kościoła, w którym nie było by jakiegoś wizerunku Świętej Teresy
(obrazy w ołtarzach bocznych, chorągwie, feretrony). Planowano także w każdym z wołyńskich kościołów ufundować jeden z ówczesnych przedpoborowych ołtarzy ku czci św. Teresy z Lisieux.
W czasie dwudziestolecia międzywojennego Kult św. Teresy od Dzieciątka Jezus był bardzo ożywiony nie tylko w "Jej" Diecezji Łuckiej, ale też w całej ówczesnej Polsce
(np.: po wojnie w parafii Rozesłania Św. Apostołów w Chełmie w Diecezji Lubelskiej - za czasów probostwa ks. Kosiora i na Górce Chełmskiej - za ks. kan. Marcelego Mrożka) -
były w tych parafiach duże Obrazy Tejże Świętej . Święta była słynna także w całej ówczesnej Europie, o czym świadczą Jej liczne wizerunki chociażby ze Francji.
Kult św. Teresy od dzieciątka Jezus
po wojnie na Wołyniu oraz jej figurki w Chełmie
Dnia 23 września 1990 roku odbył się oficjalny powrót wspólnoty katolickiej do kościoła oraz pierwsza Msza św. Koncelebrował ją w kaplicy,
obok czynnego jeszcze Muzeum Ateizmu, ks. Antoni Andruszczyszyn ze Sławuty i dwóch księży z Polski. 24 grudnia na pierwszej Pasterce w Łucku byli
obecni Wołyniacy z Chełma (m.in.: pan Krzysztof Kołtun). Mszę Św. zaś koncelebrowali: ks. Antoni Andrusczyn ze Sławuty, ks. Zając z Diecezji Lubelskiej oraz ks. prałat Ludwik Kamilewski.
Na początku oddano tylko kaplicę znajdującą się we wschodniej części katedry. Pierwsza Msza Św. w całej świątyni odbyła się 31 marca 1991 roku.,
koncelebrowana przez bpa Rafała Kiernickiego. W tym czasie obowiązki proboszcza katedry i dziekana wołyńskiego objął ks. prałat Ludwik Kamilewski.
Oficjalne przekazanie całej katedry nastąpiło w święto patronów katedry - św. Apostołów Piotra i Pawła dnia 29 czerwca 1991 roku (na ten Odpust mieli zaproszenie Wołynianie z Chełma).
18 maja 1996 roku - Papież Jan Paweł II odnowił (ponownie erygował) diecezję łucką - natomiast administratorem apostolskim diecezji został
mianowany metropolita lwowski - ks. prof. abp Marian Jaworski, a także ponownie potwierdził Jej patronami św. Biskupa i Męczennika - św. Stanisława oraz św. Teresę od Dzieciątka Jezus
(która była patronką Diecezji od 1927 roku).
Po przywróceniu działalności Kościoła Katolickiego na Wołyniu, na początku lat 90-tych XX wieku i upadku komunizmu w Polsce nadarzyła się okazja na fundację figury
św. Teresy od Dzieciątka Jezus - patronki wskrzeszanego na Wołyniu Kościoła. Na ten cel w latach: 1991 - 1992, w kościele mariackim p.w. Narodzenia NMP na Górze Chełmskiej - pan Krzysztof Kołtun
wielokrotnie ogłaszał, że zbiera i zbierał na tą figurę pieniądze.
W 1992 roku napisał on list do Zakładu Sztuki Kościelnej Szeferów w Piekarach Śląskich.
Początkowo Mu odmówiono wykonania figury św. Teresy naturalnej wielkości. Jednakże później skontaktował się z emerytowaną polonistką z Piekar Śląskich - pani Marii Kowalskiej,
pochodzącej z Wołynia, która w 1942 roku przeniosła się do Piekar (a dawną nauczycielką właścicielki odlewni - pani Szefer).
Dzięki protekcji pani Marii Kowalskiej, pani Szefer zgodziła się wykonać figurę św. Teresy.
Pan Krzysztof pojechał więc do Piekar i ustalił z panią Szeferową wymiary figury. Pani Maria Kowalska z Piekar, była tez jednym z ofiarodawców figury - obok Krzysztofa i Katarzyny Kołtun.
W ciągu roku tamtejsza pracownia kamieniarska wykonała formę do odlewania figur, a także aż osiem identycznych figur św. Teresy (w tym jedną do naszej parafii).
Jedną z figur pani Szeferowa osobiście zawiozła w darze Naszemu Papieżowi Polakowi - Janowi Pawłowi II,
Ojciec Święty nakazał umieścić Ją w Ogrodach Watykańskich, a także udzielił Papieskiego Błogosławieństwa i Odpustu Zupełnego dla wszystkich ludzi modlących się przed tymi ośmioma
wykonanymi figurami św. Teresy (w tym także naszej parafialnej figurze św. Teresy).
W 1993 roku, gdy odlano i pomalowano na kolor ekri figurę, można ją było już zabrać do Chełma do parafii mariackiej na Górce.
Jednakże z uwagi na duże (naturalne ludzkie rozmiary: 168 cm wysokości i 165 cm obwodu oraz 50cm x 50 cm w podstawie figury) oraz znaczną wagę,
nie można Jej było przewieść samochodem osobowym, toteż pan Krzysztof Kołtun, poprosił swoich dawnych kolegów z Cementowni Chełm o odpowiedni samochód dostawczy.
Figurę przewiózł zatem starym żukiem skrzyniowym kierowca z Cementowni wraz z panem Krzysztofem Kołtunem.
Figurę umieścili na wysłanej uprzednio słomą (aby nie uszkodzić świeżo pomalowanej figurki) pace żuka i tak przewieźli Ją na Górkę.
Tam umieścili ją w przedsionku przed kancelarią parafii mariackiej (w podcieniach bazyliki) z zamiarem umieszczenia Jej w bazylice.
Ksiądz infułat (ówcześnie prałat) Kazimierz Walenty Bownik proponował umieszczenie Jej na dworze przed kościołem.
Po upływie roku, pan Krzysztof Kołtun, po uprzednim skontaktowaniu się z ks. kanonikiem Grzegorzem Szymańskim - nowym proboszczem parafii p.w. Chrystusa Odkupiciela w Chełmie,
zdecydował się przekazać do naszej parafii figurę św. Teresy z zamiarem uczynienia z Tej Świątyni Wołyńskiego Sanktuarium
(w parafii od 1983 roku jest Obraz Matki Bożej Mielnickiej). Tak też się stało. Dzięki pomocy chełmskiej Staży Pożarnej oraz zastosowaniu specjalnych koców,
przewieziono samochodem ciężarowym marki star - figurę z Górki do parafii p.w. Chrystusa Odkupiciela, gdzie z uwagi na znaczny ciężar i duże rozmiary - musiało wnosić Ją aż ośmiu rosłych strażaków.
Figurę umieszczono tam w dolnym kościele, na wymurowanym pod figurę kamiennym cokole - postumencie oraz wykonano granitową tablicę z pamiątkowym napisem:
"Deszcz róż spuszczę z nieba na ziemię" i poniżej: "Świętej Teresie Patronce Diecezji Łuckiej na Wołyniu w podzięce za ocalenie, polecając się dalszej opiece" i nieco niżej po prawej:
"Wierni Kresowiacy", natomiast po lewej stronie: "Chełm 1994 r."
15 sierpnia 1994 roku, podczas parafialnego Odpustu ku czci Matki Bożej Mielnickiej, dokonano poświecenia figury. Obecnych było bardzo dużo Wołyniaków,
m.in.: młodzi wnukowie Janusza Radziwiłła (posła na sejm II RP) z linii ołyckiej. Miała też przyjechać Halina Auderska, ale z uwagi na starszy wiek nie przybyła na uroczystości,
ale wysłała list okolicznościowy do pana Krzysztofa Kołtuna. Podczas tego pierwszego historycznego odpustu-zjazdu,
Wołyniacy ustalili, że będą się gromadzić co roku - 1 października w liturgiczną Uroczystość św. Teresy . I tak też się stało...
1 października 1994 roku zebrali się na pierwszym historycznym odpuście ku czci św. Teresy - patronki Wołynia, wtedy też po raz pierwszy
w Chełmie dokonano poświęcenia płatków róż - jak miało to miejsce w dwudziestoleciu międzywojennym na Wołyniu.
Wołyniacy i ich potomkowie, jak dawniej na Wołyniu, zabierali te poświecone płatki róż do książeczek od nabożeństwa.
Spotkania Wołynian i comiesięczna Msza Św. - przy figurce św. Teresy od Dzieciątka Jezus w dolnym kościele parafii p.w.
Chrystusa Odkupiciela w Chełmie trwały do 2000 roku, kiedy to nagle, niespodziewanie ustały z powodu zbyt małej liczby członków.
Gdyż pozostało zaledwie kilka osób, w tym m.in.: pan Krzysztof Kołtun, po śmierci starszych Wołyniaków - fundatorów figurki.
Od przeniesienia nabożeństw do górnego kościoła w grudniu 2005 roku, stała Ona opuszczona i nieco zapomniana w dolnym kościele - przeznaczonym obecnie na salę do
Eucharystii Wspólnot Neokatechumenalnych w naszej parafii. Będąc przez okres tego dziesięciolecia czczona jedynie przez członków Wspólnot Neokatechumenalnych o Kresowych Korzeniach. W tym roku jednak figurka zostanie jednakże na nowo upamiętniona i uczczona poprzez Jej publiczny kult w nowopowstałej (w czerwcu br.) kapliczce przed naszym kościołem parafialnym. Co stanie się dzięki pomysłowi i inicjatywie naszego Księdza Proboszcza - ks. kanonika Grzegorza Szymańskiego. Kiedy to w dniu parafialnego "wołyńskiego" Odpustu ku czci Matki Bożej Mielnickiej, dokona się ponowne poświęcenie figurki i kapliczki Francuskiej Świętej - św. Teresy od Dzieciątka Jezus, patronki Diecezji Łuckiej na Kresowym Wołyniu. Obecnie natomiast odbywają się prace czyszcząco-konserwujące figurkę (które wykonuje architekt naszego kościoła - pan Zbigniew Mrozek).
Warto także w tych trudnych dzisiejszych czasach podkreślać rolę tej Świętej i Jej rodziców (których kanonizacja odbędzie się 18 października br. podczas konsystorzu biskupów w sprawie rodziny).
WSD Legnica
kleryk Łukasz Gron