----------------------------------------
Za Bugiem krętołzawym,
łęgami z tańcem jaskółek
- za wiśniowymi sadkami
i jeziorem , jak rybie Oko.
Rozścielone, jak weselna chusta
w dzikie róże , jagody jałowca
z słowikiem, gdy miłośnie płacze.
Sześćset lat na mapach Wołynia
- wieś królewska,
polskie Rymacze.
Krzysztof Kołtun
Chełm 2012 r.
Rymacze
Zjazdy Kresowe
Polecane
- Historia
- Etnografia
- Św. Izydor
- Luboml
- Obrazy z Wołynia
- Nieistniejące kościoły
- Weselne fotografie z Wołynia
- Najstarsi Wołynianie z Naszych rodów
Stroje
Literatura
!!! Uwaga !!!
Poszukujemy Rodów, Potomków z Rymacz i okolic. Więcej w zakładce "kontakt"
Bracie Adrianie!
Mówią nam, że odeszłeś, nie spakowany do drogi! Że chociaż Anioł śnił się i dzwony z Wołynia słyszałeś - nie wierzyłeś, że czas - do wieczności...
Jeszcze tyle w zakrystii sprzątania, jeszcze ołtarze nie w kwiatach i szarfy do chorągwi i... Któż z tym zdąży?
Listy do odpisania, zaczęte wiersze dla ojczyzny i krewnych - czekają na Twoje słowa. W Lubomlu "Babuszki" stoją przed kościołem smutne,
bo Twojej dobroci tam tyle - ołtarze przedźwigałeś przez Bug, biednych poprzenosiłeś na rękach, zagubionym - pokazywałeś krzyż... A teraz?
W Kowlu u św. Anny, na wzgórku w jasnym kościele z Wisienek przeniesionym wszędzie Twoje ślady. Św. Franiczek się uśmiecha,
Terenia z Różami stoi za drzwiami i czeka aż przyjdziesz i tyle Ludzi stąd - Ciebie wciąż pamięta.
W Chełmie, czytasz wiersze na Konkursach "U progu Kresów" - swoje wołyńskie tęsknoty, franciszkańskie pocieszenia.
Znają tutaj Ciebie, nie tylko w "Małym Kościołku" ale i w bibliotece i muzeach bywałeś wszędzie. Lubiłeś Ludzi szczerych, otwartych. Tak pozostanie...
Malwy kwitną i ostróżki, lato słonecznikami i miodem pachnie - chcielibyśmy znowu Cię ugościć w domu i podziękować za wszystko,
pod wołyńskimi obrazami siedząc. Chcielibyśmy Ci powiedzieć, że będziemy pamiętać, chodząc Twoimi ścieżkami - na cmentarze w Rymaczach i Lubomlu,
na Kowelski cmentarz, gdzie z krzaków niepamięci - podnosiłeś polskie krzyże.
Jakiż bukiet ci posłać, na ostatnia drogę... Powiedz? Z wołyńskich liliowców, które przy każdym kościele i dworze rosły,
z białych Romanów i kwitnącej macierzanki... Zapachnie, rosą zapłacze... Zaniosą Ci go Aniołki z Ostrówek i Kisielina, z Czmykosa i Zasmyk,
dzieci polskie porąbane siekierami przez UPA - za nie tak modliłeś się ochoczo...
Zaniosą Ci pod próg niebiańskiego klasztoru od nas bukiet bo my nie zdążymy, na pogrzeb... Wybacz i nie zapominaj o nas...
Dziękujemy ci, za Twoje misjonarskie poświęcenia w ratowaniu kościoła w Lubomlu i w Kowlu.
Już dzwony biją - zamyka czas bramę... Zostań u Boga - a my w drodze...
Zaśpiewają Ci dusze pomordowanych i zmarłych, o których pamiętałeś, naszą z Wołynia pożegnalną pieśń "Jest drabina do nieba"...
Krzysztof Kołtun
Wraz z Towarzystwem Rodzin Kresowych z Chełma
11 lipca 2016 roku w klasztorze, w Pińczowie zmarł w wieku 53 lat Ś.P. brat Adrian Brzózka, Franciszkanin, Poeta, Opiekun Najuboższych Polaków na Wołyniu, Misjonarz w parafiach Luboml i Kowel. Budowniczy kościoła w Kowlu i ołtarzy w kościele w Lubomlu. Wielokrotny laureat Konkursu "U Progu Kresów", gość środowisk kresowych, radosny i dobry Zachrystianin, zauroczony Wołyniem i Polską - pozostawił osiem książek poetyckich i franciszkański blask oczu, wszystkim którzy go spotkali. Wdzięczni Kresowianie proszą o modlitwę za jego duszę.